Wydawnictwo: Self Publishing
Data wydania: 14 luty 2021
ISBN: 978-83-957499-2-6
Stron: 512
Tytułowa książka trafiła do mnie dzięki udziałowi w Book Tour organizowanym przez Kamilę Bucką.
"Australijskie piekło" jest to zbiór historii ludzi, których połączył rejs statkiem Batavia. Jedną z takich postaci jest Wiebbe Heyes młody chłopak, który zostaje zmuszony iść na wojnę. Tam w nagrodę, koniec końców, zostaje zwolniony ze służby i może wracać do domu, by uwolnić ojca z więzienia. W nagrodę też dostaje list, który uprawnia go do rejsu Batavią. Wówczas młodzieniec wpada w sieć intryg, które ukarzą prawdziwą osobowość Wiebba, ale także reszty załogi statku. Dzięki tej książce będziecie mogli poznać losy jeszcze wielu mężczyzn i kobiet. I na własne oczy zobaczyć jak natura ludzka jest zmienna. Kolejną taką postacią może być Lukrecja van der Mylen cnotliwa niewiasta z dobrego domu, dla której rejs Batawią jest podróżą do ukochanego. Kobieta posiada wszystkie cechy, które powinna mieć dobrze wychowana dama. Życie Lukrecji zmieni się podczas podróży i z niewinnej niewiasty pozostanie nie wiele.
"Australijskie piekło" jest to książka na miarę "Trzech muszkieterów". Jest w niej wszystko: akcja, intrygi, spiski i ludzka natura. Autor pokazuje nam jak złożony jest człowiek, do czego jest w stanie się posunąć, ale i też to ile jest w stanie poświęcić. Najszersza akcja tej powieści dzieje się na okręcie Batavia i w czasie jego rejsu. Bohaterów jest mnóstwo, chociaż klarują się główni i poboczni. Wszystko rozgrywa się na początku XVII wieku, podczas trwania wojny trzydziestoletniej. "Australijskie piekło" jest to fikcja literacka, ale posiada swoje tło historyczne, tak jak słynny tragiczny rejs statku Batavia. Zresztą na końcu książki możemy znaleźć opis tego tła. Co mi się podobało najbardziej to słownictwo, które było użyte. Fakt, nie wszystko rozumiałam, ale te zwroty typowe dla statków i marynarzy dodały tej powieści charakteru. Z czystym sumieniem mogę polecić tą książkę nie tylko pasjonatom historii, czy fantastyki, ale wszystkim, bo w książce dzieje się dzieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz