"Dziewczyna od trawnika"
Dorota Pasek
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 16.07.2019
ISBN: 978-83-8116-679-9
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 381
Wydania I
Data wydania: 16.07.2019
ISBN: 978-83-8116-679-9
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 381
Wydania I
Dorota Pasek jest nauczycielką języka polskiego w szkole w Koninie. "Dziewczyna od trawnika" jest jej drugą książką po "Czasie gniazdowania". I na tym nie zamierza zakończyć swojej kariery pisarskiej, już pisze dwie książki jedną obyczajową, a drugą z gatunku fantastyki.
"Dziewczyna od trawnika " trafił w moje ręce dzięki udziałowi w Book Tour organizowanemu na stronie Papierowy bluszcz, a dokładniej na jej grupie. I jest to moja pierwsza książka tej autorki.
"Dziewczyna od trawnika" jest to historia dwóch osób Adama i Marysi. Mężczyzna jest szanowanym biznesmenem, który nie wie co to spokój, ciągle podróżuje, a jego czas biegnie od jednego spotkania do drugiego. Lecz pewnego dnia, zaskakując wszystkich znajomych i bliskich, Adam wszystko co ma i posiada w mieście, sprzedaje i kupuje dom. Można by powiedzieć na odludziu, bo i w pewnej odległości od miejsca pracy. I co w tym najlepsze, w pakiecie do posesji ma ogrodniczkę Marysię, którą po pewnym czasie prosi o pomoc i zatrudnia na stanowisku gosposi. Co mogę powiedzieć o dziewczynie? Marysia jest młodą kobietą, bo przeżyciach, straciła ona w wypadku męża i najukochańszą córeczkę. Ciężko sobie wyobrazić co taka kobieta może czuć i jak to wszystko na nią wpłynęło. Dziewczyna żeby sobie jakoś z tym poradzić z różowego etui bierze dwie tabletki, jedną na lepszy sen, a drugą na lepszy dzień. I tak trwa z dnia na dzień. Początek znajomości Marysi i Adama, nie wygląda za dobrze, bo ich rozmowa, to zwyczajne docinanie sobie, a jedyne co dziewczynie daje radość to ogród, o który może dbać. Lecz w końcu dzięki tej znajomości dziewczyna zaczyna odczuwać, że stoi w miejscu i dochodzi do niej, że chce coś z tym zrobić. Zauważa że jej szef patrzy na nią innym, intensywniejszym spojrzeniem. Co wyniknie z tej znajomości? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? CO się przytrafi jeszcze naszym bohaterom? Ciekawi, to zapraszam do zapoznania się z lekturą :-).
"Dziewczyna od trawnika" jest to książka, która porusza, chwyta za serce, doprowadza do łez, jaki i bawi. Więc mamy tu taki kogiel mogiel emocjonalny, co mi się bardzo podobało. Możemy tu też odnaleźć troszkę scenek erotycznych, co dodaje całej książce pieprzyku i jest taką wisienką na torcie. Powieść bardzo dobrze się czyta, a momentami wręcz ciężko oderwać się od niej. "Dziewczyna od trawnika" jest historią życiową, chociaż wiadomo na potrzeby literackie podkoloryzowaną, bo czy w życiu nie zdarzają się takie historie, czy nie raz sami gdy przystaniemy, nie zastanawiamy się czy nasze życie toczy się w dobrym kierunku. Według mnie większość z nas znajdzie w niej coś dla siebie. Sama autorka pisze prostym językiem i w ciekawy sposób wprowadza czytelnika w świat swojej książki. "Dziewczynę od trawnika" polecam wszystkim miłośnikom literatury obyczajowej, ale także tym którzy lubią książki, które łączą w sobie życiowe nie raz trudne problemy. Polecam :-)
"Dziewczyna od trawnika " trafił w moje ręce dzięki udziałowi w Book Tour organizowanemu na stronie Papierowy bluszcz, a dokładniej na jej grupie. I jest to moja pierwsza książka tej autorki.
"Dziewczyna od trawnika" jest to historia dwóch osób Adama i Marysi. Mężczyzna jest szanowanym biznesmenem, który nie wie co to spokój, ciągle podróżuje, a jego czas biegnie od jednego spotkania do drugiego. Lecz pewnego dnia, zaskakując wszystkich znajomych i bliskich, Adam wszystko co ma i posiada w mieście, sprzedaje i kupuje dom. Można by powiedzieć na odludziu, bo i w pewnej odległości od miejsca pracy. I co w tym najlepsze, w pakiecie do posesji ma ogrodniczkę Marysię, którą po pewnym czasie prosi o pomoc i zatrudnia na stanowisku gosposi. Co mogę powiedzieć o dziewczynie? Marysia jest młodą kobietą, bo przeżyciach, straciła ona w wypadku męża i najukochańszą córeczkę. Ciężko sobie wyobrazić co taka kobieta może czuć i jak to wszystko na nią wpłynęło. Dziewczyna żeby sobie jakoś z tym poradzić z różowego etui bierze dwie tabletki, jedną na lepszy sen, a drugą na lepszy dzień. I tak trwa z dnia na dzień. Początek znajomości Marysi i Adama, nie wygląda za dobrze, bo ich rozmowa, to zwyczajne docinanie sobie, a jedyne co dziewczynie daje radość to ogród, o który może dbać. Lecz w końcu dzięki tej znajomości dziewczyna zaczyna odczuwać, że stoi w miejscu i dochodzi do niej, że chce coś z tym zrobić. Zauważa że jej szef patrzy na nią innym, intensywniejszym spojrzeniem. Co wyniknie z tej znajomości? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne? CO się przytrafi jeszcze naszym bohaterom? Ciekawi, to zapraszam do zapoznania się z lekturą :-).
"Dziewczyna od trawnika" jest to książka, która porusza, chwyta za serce, doprowadza do łez, jaki i bawi. Więc mamy tu taki kogiel mogiel emocjonalny, co mi się bardzo podobało. Możemy tu też odnaleźć troszkę scenek erotycznych, co dodaje całej książce pieprzyku i jest taką wisienką na torcie. Powieść bardzo dobrze się czyta, a momentami wręcz ciężko oderwać się od niej. "Dziewczyna od trawnika" jest historią życiową, chociaż wiadomo na potrzeby literackie podkoloryzowaną, bo czy w życiu nie zdarzają się takie historie, czy nie raz sami gdy przystaniemy, nie zastanawiamy się czy nasze życie toczy się w dobrym kierunku. Według mnie większość z nas znajdzie w niej coś dla siebie. Sama autorka pisze prostym językiem i w ciekawy sposób wprowadza czytelnika w świat swojej książki. "Dziewczynę od trawnika" polecam wszystkim miłośnikom literatury obyczajowej, ale także tym którzy lubią książki, które łączą w sobie życiowe nie raz trudne problemy. Polecam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz