Wydawnictwo: WasPos
Rok wydania: 24 kwietnia 2025
ISBN: 978-83-8290-716-2
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 336
Wydanie I
Magdalena Czmochowska urodziła się w Łodzi w 1977 roku. Ukończyła studia graficzne na Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego.
Tytułowa książka trafiła do mnie dzięki wydawnictwu WasPos. Zgłosiłam się do jej recenzji przede wszystkim przez tytuł, bo miłości nigdy za wiele, a później zachęcił jeszcze opis książki, który zapowiadał, że będzie się działo i na wesoło, ale też będzie niebezpiecznie Bohaterką książki jest Hanka Fszak, trzydziestoletnia singielka, uważająca się za antyprankową osobę, właścicielka grona przyjaciół i firmy Hagmi zajmującej się zawodowym przytulaniem. Kobieta prowadzi przeciętne życie praca, dom, imprezy. Jej świat staje do góry nogami, gdy przyjaciółka Monika prosi ją o opiekę nad jej dwoma córkami, gdy ta poleci pomóc matce po wypadku. Hanka teraz musi przejąć odpowiedzialność za drugie życie, co początkowo napawa ją strachem. Początkowo jest jej ciężko, a sytuacji nie ułatwia tchórzliwy pies Moniki Sikor oraz brat przyjaciółki Gibon. Na dodatek podczas jednej z sesji przytulania poznaje Manfreda, niebezpiecznego gangstera. Co się jeszcze wydarzy? Jak Hanka odnajdzie się w nowej sytuacji?
Książkę mogę podzielić na trzy częściej. Bardzo intrygujący i wzbudzający napięcie pierwszy rozdział, który jest podobnie jak opis zapowiedzią czegoś ciekawego. Drugą część stanowią dalsze rozdziały tak do połowy książki, które są ciekawe, ale jakoś szczególnie mnie nie porwały oraz zakończenie, nawet trochę więcej, bo pół książki, które już wciąga i z każdą stroną chce się więcej i więcej, wręcz ciężko się od niej oderwać i z każdą kolejną stroną ta euforia rośnie i coraz bardziej porywa nas w swój świat. Ostatnie rozdziały wręcz czyta się jednym tchem. Podobało mi się też zakończenie, takie nieprzewidywalne. Co do bohaterów każdy jest inny ma swoje wady i zalety. Hanka osoba pozytywna, ale też ślepa na fakty oczywiste. Iwo przyjaciel, ale też nieśmiały. I wielu innych. Wracając jeszcze do książki jest ona na pewno przeznaczona dla starszej grupy czytelniczej, bo można w niej znaleźć wątki erotyczne. Może nie dałabym jest 10, ale mocne 8 na pewno. Polecam.
Magdalena Czmochowska urodziła się w Łodzi w 1977 roku. Ukończyła studia graficzne na Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego.
Tytułowa książka trafiła do mnie dzięki wydawnictwu WasPos. Zgłosiłam się do jej recenzji przede wszystkim przez tytuł, bo miłości nigdy za wiele, a później zachęcił jeszcze opis książki, który zapowiadał, że będzie się działo i na wesoło, ale też będzie niebezpiecznie
Bohaterką książki jest Hanka Fszak, trzydziestoletnia singielka, uważająca się za antyprankową osobę, właścicielka grona przyjaciół i firmy Hagmi zajmującej się zawodowym przytulaniem. Kobieta prowadzi przeciętne życie praca, dom, imprezy. Jej świat staje do góry nogami, gdy przyjaciółka Monika prosi ją o opiekę nad jej dwoma córkami, gdy ta poleci pomóc matce po wypadku. Hanka teraz musi przejąć odpowiedzialność za drugie życie, co początkowo napawa ją strachem. Początkowo jest jej ciężko, a sytuacji nie ułatwia tchórzliwy pies Moniki Sikor oraz brat przyjaciółki Gibon. Na dodatek podczas jednej z sesji przytulania poznaje Manfreda, niebezpiecznego gangstera. Co się jeszcze wydarzy? Jak Hanka odnajdzie się w nowej sytuacji?
Książkę mogę podzielić na trzy częściej. Bardzo intrygujący i wzbudzający napięcie pierwszy rozdział, który jest podobnie jak opis zapowiedzią czegoś ciekawego. Drugą część stanowią dalsze rozdziały tak do połowy książki, które są ciekawe, ale jakoś szczególnie mnie nie porwały oraz zakończenie, nawet trochę więcej, bo pół książki, które już wciąga i z każdą stroną chce się więcej i więcej, wręcz ciężko się od niej oderwać i z każdą kolejną stroną ta euforia rośnie i coraz bardziej porywa nas w swój świat. Ostatnie rozdziały wręcz czyta się jednym tchem. Podobało mi się też zakończenie, takie nieprzewidywalne. Co do bohaterów każdy jest inny ma swoje wady i zalety. Hanka osoba pozytywna, ale też ślepa na fakty oczywiste. Iwo przyjaciel, ale też nieśmiały. I wielu innych. Wracając jeszcze do książki jest ona na pewno przeznaczona dla starszej grupy czytelniczej, bo można w niej znaleźć wątki erotyczne. Może nie dałabym jest 10, ale mocne 8 na pewno. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz