ISBN: 978-83-8103-465-4
Kategoria: literatura piękna
Stron: 400
Tom I
Magdalena Majcher - urodziła się 13 września 1990 roku w Czeladzi, gdzie też się wychowała. Obecnie mieszka i żyje w Katowicach. Tworzyć zaczęła po urodzeniu drugiego dziecka.
"Obcy powiew wiatru" trafiła do mnie dzięki udziałowi w Book Tour organizowanym przez Dominikę.
Książka opowiada losy rodziny Zielczyńskich, a dokładniej ich córki Marcjanny. Mieszkają oni w Wołyniu, Lublomniu. Jest to normalna polska rodzina, która za sąsiadów ma Ukraińców. Marcjanna zdała egzamin dojrzałości, ma dwadzieścia lat, jest zwyczajną dziewczyną, która ma plany i marzenia. Wszystko się zmienia w 1939 roku, gdy w Polsce wybucha wojna. Co prawda na początku ludzie tam żyją normalnie, ale to tylko do czasu. Na początku na ziemie Wołyńskie najeżdża Czerwona Armia, a później Niemcy, a to jeszcze nie najgorsze chwile jakie ich spotkały, bo czeka ich UPA która będzie mordować Polaków. Książka właśnie opowiada historię Marcjanny, od zdanego egzaminu do czasu przesiedleń. Co spotka dziewczynę i jej rodzinę? Jak wyglądała historia Wołynia widziana jej oczami?
"Obcy powiew wiatru" jest to smutna opowieść, która na mnie działała przygnębiająco. Ciężko jest sobie wyobrazić co tamci ludzie wtedy musieli przeżyć i czuć. Jak tak człowiek może traktować drugiego człowieka, sąsiad sąsiada. Jak tam mówi jedna bohaterka nie liczy się narodowość, a człowiek, który jest zły albo dobry. I chyba właśnie w takich chwilach, ciężkich, takich jak wojna wychodzi z człowieka to co najlepsze, albo to co najgorsze. Książka doskonale pokazuje, jak człowiek potrafi się zmienić, transformować, jak wartości tracą na znaczeniu, by zyskały inne. Książkę ciężko się czyta właśnie przez to co się tam działo, chociaż historia jest wciągająca i poruszająca. Chętnie poznałabym dalsze losy sagi nadmorskiej. Warto sięgnąć po tą lekturę i to każdy, żeby zrozumieć co jest ważne i żeby tego więcej nie powtórzyć. Polecam dla ludzi o mocnych nerwach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz