04 lutego 2022

Podmiejski na koniec świata - Katarzyna Kowalewska

 

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 19 marca 2021
ISBN: 978-83-8202-176-9
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 282



          Katarzyna Kowalewska mieszka w Grodzisku Mazowieckim z mężem, córką i psami. 

            Tytułowa książka trafiła do mnie dzięki udziałowi w Book Tour organizowanym przez Papierowy Bluszcz. Przyznam się, że bardzo spodobał mi się tytuł i gdzie dla bohaterów jest ten koniec świata.

            Jest to opowieść o młodej dziewczynie Alicji, która jest mistrzynią w rozwiązywaniu cudzych problemów, ale gdy chodzi o własne sprawy, to chowa głowę w piasek. Dziewczyna pracuje jako asystentka w dużej firmie modowej w Warszawie, a mieszka ze swoim chłopakiem Tymonem. Pewnego dnia dziewczyna dostaje od swojego szefa propozycję, która ma dać jej szansę awansu i podwyżki. Ala nie wie co ma zrobić. Wszystko staje się łatwiejsze, gdy dziewczyna przyłapuje swojego chłopaka na zdradzie. Podejmuje wyzwanie, które może zmienić jej całe życie. Przyjmuje propozycję szefa i rusza do Grodziska Mazowieckiego, gdzie ma zająć się pewną rodzinną firmą. Jak tam potoczą się losy Ali? I co zmieni się w życiu dziewczyny?

            Alicja, jest to 32-letnia kobieta, asystentka prezesa, która gdy pojawia się jakaś przeszkodą dotycząca jej osoby chowa głowę w piasek jak struś. Na mnie jej osoba działała irytująco. Bo jak dorosły człowiek może tak się zachowywać. Miałam ochotę ja chwycić za ramiona i powiedzieć, dziewczyno weź się ogarnij i działaj. Sama może nie należę do osób szczególnie odważnych, ale jak trzeba to potrafię pokazać pazury. I może dlatego ciężko mi zrozumieć bohaterkę. Jak widać książka już budzi we mnie duże emocje, zwłaszcza jej bohaterka. Plus dla autorki, bo w ciekawy sposób pokazuje jak główna bohaterka się zmienia i przeobraża. Książka wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatnich stron. Akcja książki dzieje się w Warszawie oraz Grodzisku Mazowieckim. Bohaterowie są różni i każdy coś wnosi od siebie. Tytuł i okładka idealnie współgrają z treścią "Podmiejskiego na koniec świata". Jedyne co mogę jeszcze napisać, to polecam.

Brak komentarzy: