Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 16 września 2020
ISBN: 978-83-8147-992-9
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 376
"Prosto w serce" jest to już kolejne dzieło tej autorki, które miałam przyjemność czytać. Książka trafiła do mnie w ramach Book Tour organizowanego przez Andżelikę, prowadząca bloga Czytam dla przyjemności.
Książka jest to opowieść o losach Hani, młodej dziewczyny, której życie przypomina romantyczną opowieść. Jest ona młoda, właśnie kończy studia, przed nią stoją drzwi do kariery jako architekt wnętrz, ma u swojego boku ukochanego mężczyznę Bartka, z którym za parę tygodni ma wziąć ślub. Życie jak bajka, czego chcieć więcej, lecz jak to już nie raz pewnie pisałam życie jest też kapryśne. I właśnie o tym przekona się nasza bohaterka. Miesiąc przed ślubem dziewczyna trafia do szpitala po jej omdleniu na przyjęciu. Po wizycie w szpitalu i wszystkich badaniach, lekarz stawia jej diagnozę, która jest dla dziewczyny szokiem i może zmienić jej całe życie i plany. Lecz to nie jest najgorszym ciosem, bowiem cios miażdżący dostaje od swojego ukochanego, który ją porzuca. Jak sobie poradzi dziewczyna? Jak diagnoza choroby zmieni jej jeszcze życie? Jaką prognozę wystawił lekarz?
"Prosto w serce" jest to wzruszająca opowieść o miłości, nadziejach, marzeniach, bólu, rozstaniu i walce. Autorka podobnie jak we wcześniejszych dziełach potrafi poruszyć czytelniczą duszę. Czytelnik przeżywa wraz z bohaterami ich przygodę/losy. Najstraszniejsze jest to, że niby fikcja literacka, ale tak bliska prawdziwemu życiu. Tak jest w życiu, że gdy człowiek upada, wtedy właśnie poznaje kto jest prawdziwym przyjacielem. Autorka właśnie pokazuje nam jak radzi sobie Hania i kto ją wspiera. Książkę czyta się szybko, jest napisana prostym językiem, chociaż zdarzały się momenty, że autorka wprowadzała język medyczny, który dla niektórych może być ciężki do zrozumienia, ale to specjalny zabieg. Moim zdaniem stara się pokazać zagubienie człowieka słyszącego diagnozę, a nie rozumiejącego jej z racji niecelowego ale jednak stosowania "branżowych" terminów. Tak jak we wcześniejszych książkach, tak i w tej Pani Jolanta wprowadza nam opis choroby i ją przybliżą, zapoznaje, uczy. W książkach widać jej wykształcenie. Tytuł i okładka idealnie pasuje do treści. Serdecznie polecam książkę wszystkim, bo warto ją przeczytać i zapoznać się z różnymi chorobami i zachowaniami ludzi towarzyszących chorym.
P.S. Na grafice w tle książki jestem ja sama w dniu swojego ślubu :-)
1 komentarz:
Dziękuję za opinię :).
Prześlij komentarz