Wydawnictwo: Dlaczego
Data wydania: 30 październik 2019
ISBN: 978-83-954068-6-7
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 324
Wydanie I
Weronika Tomala żona, matka i autorka. Z wykształcenia nauczycielka języka angielskiego. Prywatnie prowadzi bloga "Kto czyta książki - żyje podwójnie"
Hej tytułowa książka trafiła do mnie dzięki udziałowi w Book Tour organizowanym przez PasjoMatka & spółka .
"Rabih znaczy wiosna" opowiada o losach Marty i Rabiha. Tych dwoje w dzieciństwie połączyła piękna przyjaźń, której wydawałoby się, że nic nie jest w stanie zniszczyć. Ich więź rozwijała się, dojrzewała. Wszystko zmieniło się 11 września 2001 roku, kiedy to w Ameryce dochodzi do zamachu terrorystycznego. Tego dnia nie dość, że zmienia się historia świata, to życie tych dwojga już nie będzie takie jak wcześniej. Rabih ze względu na swoje półarabskie pochodzenie zostaje przepędzony przez matkę dziewczyny. Drogi Marty i Rabitha rozchodzą się, żeby po 9 latach, gdy oboje można powiedzieć ułożyli sobie życie znowu się spotykają. Rabih ma już własną firmę, narzeczoną. Marta wraz z przyjaciółką także prowadzi firmę. Uczucia tych dwojga pomimo tego, że na początku różne, jednak odżywają i przeistaczają się w coś więcej. Lecz czy nie jest na to już za późno? Czy ich przyjaźń na nowo odżyje? Co się jeszcze wydarzy? Czy będą żyli długo i szczęśliwie?
Autorka w swojej książce przekazuje wiele emocji od radości aż po smutek. Szczerze przeżywałam wraz z bohaterami ich losy, polubiłam oboje. Rabih i Marta odpowiedzialni, chociaż skryci co do swoich uczuć wobec siebie. Jak dla mnie trochę niedojrzali, nie potrafiący się zdeklarować, ale jakby nie to, to nie byłoby tej książki. Nam samym wydaje się, że inaczej byśmy zrobili, ale czy tak na prawdę by było? Książka jedno, nasze wyobrażenie drugie, a życie trzecie. Więc w tym przypadku nie będę osądzać bohaterów, chociaż ciężko mi ich zrozumieć. Bohaterowie książki są różni, ale częściowo podobni do siebie. Akcja książki dzieje się głownie w Warszawie, w przeciągu 18 lat, chociaż kulminacyjna akcja to ostatni rok. Historię przedstawiona jest z punktu widzenia Marty, ale znajdzie się też parę fragmentów opowiedzianych przez Rabitha. Bardzo podoba mi się okładka powieści, ciekawie akcentuje jej przekaz, a w treści znajdziemy wytłumaczenie tytułu. Dla mnie osobiście za mało było o Rabihu, ale to już wizja autorki. Podsumowując w książce jest sporo emocji, bohaterów da się polubić, a historia o miłości, ale czy z happy endem. Polecam warto po nią sięgnąć.
Hej tytułowa książka trafiła do mnie dzięki udziałowi w Book Tour organizowanym przez PasjoMatka & spółka .
"Rabih znaczy wiosna" opowiada o losach Marty i Rabiha. Tych dwoje w dzieciństwie połączyła piękna przyjaźń, której wydawałoby się, że nic nie jest w stanie zniszczyć. Ich więź rozwijała się, dojrzewała. Wszystko zmieniło się 11 września 2001 roku, kiedy to w Ameryce dochodzi do zamachu terrorystycznego. Tego dnia nie dość, że zmienia się historia świata, to życie tych dwojga już nie będzie takie jak wcześniej. Rabih ze względu na swoje półarabskie pochodzenie zostaje przepędzony przez matkę dziewczyny. Drogi Marty i Rabitha rozchodzą się, żeby po 9 latach, gdy oboje można powiedzieć ułożyli sobie życie znowu się spotykają. Rabih ma już własną firmę, narzeczoną. Marta wraz z przyjaciółką także prowadzi firmę. Uczucia tych dwojga pomimo tego, że na początku różne, jednak odżywają i przeistaczają się w coś więcej. Lecz czy nie jest na to już za późno? Czy ich przyjaźń na nowo odżyje? Co się jeszcze wydarzy? Czy będą żyli długo i szczęśliwie?
Autorka w swojej książce przekazuje wiele emocji od radości aż po smutek. Szczerze przeżywałam wraz z bohaterami ich losy, polubiłam oboje. Rabih i Marta odpowiedzialni, chociaż skryci co do swoich uczuć wobec siebie. Jak dla mnie trochę niedojrzali, nie potrafiący się zdeklarować, ale jakby nie to, to nie byłoby tej książki. Nam samym wydaje się, że inaczej byśmy zrobili, ale czy tak na prawdę by było? Książka jedno, nasze wyobrażenie drugie, a życie trzecie. Więc w tym przypadku nie będę osądzać bohaterów, chociaż ciężko mi ich zrozumieć. Bohaterowie książki są różni, ale częściowo podobni do siebie. Akcja książki dzieje się głownie w Warszawie, w przeciągu 18 lat, chociaż kulminacyjna akcja to ostatni rok. Historię przedstawiona jest z punktu widzenia Marty, ale znajdzie się też parę fragmentów opowiedzianych przez Rabitha. Bardzo podoba mi się okładka powieści, ciekawie akcentuje jej przekaz, a w treści znajdziemy wytłumaczenie tytułu. Dla mnie osobiście za mało było o Rabihu, ale to już wizja autorki. Podsumowując w książce jest sporo emocji, bohaterów da się polubić, a historia o miłości, ale czy z happy endem. Polecam warto po nią sięgnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz