Wydawnictwo: Plectrum
Data wydania: 01 czerwca 2022
ISBN: 978-83-67155-15-8
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 318
Wydanie I
„Droga białych kwiatów” trafiła do mnie dzięki dziewczynom z bloga Czytam dla przyjemności.
Książka opowiada losy Hani, młodej dziewczyny, która od zawsze miała na siebie plan i konsekwentnie do tego dążyła. Lecz plan planem, a życie życiem i jeden moment zmienia wszystko. Niezdany doktorat, przekreśla jej karierę akademicką, a dziewczyna musi się z tym zmierzyć. Wraca do rodzinnego domu i tam popada w melancholię, zaczyna pracę w lumpeksie i spotyka się z mężczyzną, z którym nie jest do końca szczęśliwa. I pewnie tak by jeszcze trwała, tylko dostaje propozycję pracy w Toruniu kawałek od domu co prawda, ale ma tam zostać nauczycielką w szkole. Podejmuje się wyzwania, co też niesie za sobą duże zmiany. Co się jeszcze wydarzy? Co jakie zmiany dokonają się w życiu Hani?
Ciekawa opowieść o tym jak nasze plany na życie czasami się różnią z tymi od losu:
„ ... nie zawsze stajemy się tym, kim chcieliśmy. Tej drogi nie da się z góry zaplanować i choć ci się wydaje, że jest inaczej, nawet ty sama nie wiesz, co będzie dla ciebie najlepsze.”
I według mnie to są bardzo mądre słowa, bo czasami dążymy do czegoś nie słuchając innych, nawet samego siebie i później stając się nieszczęśliwi. Boimy się wsłuchać w swoje wewnętrzne ja. Boimy się też zejść z obranej już wcześniej ścieżki, boimy się tego co może być poza nią. Autorka nasz w swoim dziele raczy sporą ilością motywujących myśli. Co skutkuje tym, że ja jako czytelnik rozważam to i porównuje do swojego życia. Może warto posłuchać i postawić się, bo zmiany mogą wyjść na lepsze. Sama Hania jest to opis osoby młodej pełnej jeszcze wiary w lepsze jutro, takiej młodzieńczej pasji, ale zarazem osoby, która zderza się już z dorosłością, gdy ta pasja przemija i człowiek musi zmierzyć się z innymi problemami. Podoba mi się też jeszcze jeden cytat:
„Przecież nawet najbielszy kwiat musi przejść długą drogę, by sięgnąć nieba. Zaczyna jako nasionko i tapla się w błocie, owszem, ale stale rośnie. Żadnego z etapów nie da się pominąć. Nie można się ich bać. To jedyna droga, by móc zakwitnąć i wznieść się wyżej.. ”
I to my jesteśmy takimi kwiatami, które codziennie walczą o przetrwanie, a każdy z nas warunki ma inne. Więc nie bójmy się marzyć i walczyć o swoje szczęście. Jesteśmy wyjątkowi. Gorąco polecam sięgnąć po tą pozycję.
2 komentarze:
Dziękujęza opinię.
😊
Prześlij komentarz