Wydawnictwo: Agencja Reklamowo- Wydawnicza "Vectra"
Wojciech Magiera urodzony 1988 roku. Mieszka w małej miejscowości na Śląsku graniczącej z Rybnikiem - Zwonowicach. Człowiek o kilku twarzach, potrafi być zwariowany, ale też poważny. Uwielbia teorie spiskowe. Debiutował opowiadaniem w antologii "Uniwersum Metro 2033 Szepty zgładzonych". Pierwszą powieść "Fragment zdarzeń" wydał 2017 roku.
"Ukryty cel" mogłam przeczytać dzięki udziałowi w Book Tour organizowanym przez Andżelikę prowadzącą stronę Czytam dla przyjemności. Zresztą to też nie jedyna wędrująca książka, którą mogłam dzięki niej przeczytać.
Książka opowiada nam losy Piotra Rosnera, który jest samozwańczym detektywem bez licencji. Pomimo tego, że mężczyzna nie jest typowym zawodowcem, nie przeszkadza mu to przyjmować przeróżnych spraw, które nieraz wydają się nie do rozwiązania i zdobyć to co chce. I tak Piotr dostaje kolejne zlecenie, a jest nim odnalezienie brata Estery Stelmaszek, kobiety której ojciec nie dawno zginął w zamachu snajperskim. Klientka daje detektywowi wskazówki o osobach, które mogą coś wiedzieć o zaginionym. Rosner wraz ze swoją partnerką Hardą przeczesują Warszawę śladami powyższej listy. Piotr jednak nie wie, że przyjmując to zlecenie wplątał się w niebezpieczną grę, w której każdy ma jakiś swój cel i coś ukrywa, a ceną którą będzie mógł zapłacić może być jego życie, albo życie Hardej. Czy Piotrowi uda odnaleźć się brata Estery? Czy zamach na ojca Estery ma coś wspólnego z zaginięciem jej brata? Komu mogą zaufać Piotr i Harda? Jakie tajemnice wyjdą przy okazji śledztwa? Co się jeszcze wydarzy i jak zakończą się losy Rosnera i Hardej?
"Ukryty cel" jest to ciekawie napisana książka, chociaż na początku czegoś mi brakowało, czegoś co by wciągało w tą opowieść. Nie powiem sama historia w niej przedstawiona jest wciągająca i mnie jako czytelnika ciekawiło dalsze śledztwo i to jak się zakończy. Lecz nie było tego czegoś, że książkę wręcz się pochłania. Bohaterowie książki są różni, każdy ma swoją tajemnice. Wiadomo niektórych lubi się mniej, niektórych bardziej. Piotr twardziel którego trudno wyprowadzić z równowagi, można wręcz rzec, że to facet bez uczuć. Harda - Marta Hardajewicz, dziewczyna po przejściach, delikatna, a temperamentna kobieta która boi się zranienia, ale jednocześnie nie boi się wkroczyć w świat Piotra, czasem pełen niebezpieczeństw. Ja osobiście nie miałam jakoś szczególnie swojego ulubieńca. Historia przestawiona w "Ukryty cel" ma wiele wątków, które sumując łączą się ze sobą. Akcja książki toczy się w Warszawie, na przełomie kilku dni. Co mi się podobało, to to że książka jest zaskakująca, a koniec nieoczekiwany. Podsumowując polecam książkę, fani tego gatunku na pewno znajdą coś dla siebie.
"Ukryty cel" mogłam przeczytać dzięki udziałowi w Book Tour organizowanym przez Andżelikę prowadzącą stronę Czytam dla przyjemności. Zresztą to też nie jedyna wędrująca książka, którą mogłam dzięki niej przeczytać.
Książka opowiada nam losy Piotra Rosnera, który jest samozwańczym detektywem bez licencji. Pomimo tego, że mężczyzna nie jest typowym zawodowcem, nie przeszkadza mu to przyjmować przeróżnych spraw, które nieraz wydają się nie do rozwiązania i zdobyć to co chce. I tak Piotr dostaje kolejne zlecenie, a jest nim odnalezienie brata Estery Stelmaszek, kobiety której ojciec nie dawno zginął w zamachu snajperskim. Klientka daje detektywowi wskazówki o osobach, które mogą coś wiedzieć o zaginionym. Rosner wraz ze swoją partnerką Hardą przeczesują Warszawę śladami powyższej listy. Piotr jednak nie wie, że przyjmując to zlecenie wplątał się w niebezpieczną grę, w której każdy ma jakiś swój cel i coś ukrywa, a ceną którą będzie mógł zapłacić może być jego życie, albo życie Hardej. Czy Piotrowi uda odnaleźć się brata Estery? Czy zamach na ojca Estery ma coś wspólnego z zaginięciem jej brata? Komu mogą zaufać Piotr i Harda? Jakie tajemnice wyjdą przy okazji śledztwa? Co się jeszcze wydarzy i jak zakończą się losy Rosnera i Hardej?
"Ukryty cel" jest to ciekawie napisana książka, chociaż na początku czegoś mi brakowało, czegoś co by wciągało w tą opowieść. Nie powiem sama historia w niej przedstawiona jest wciągająca i mnie jako czytelnika ciekawiło dalsze śledztwo i to jak się zakończy. Lecz nie było tego czegoś, że książkę wręcz się pochłania. Bohaterowie książki są różni, każdy ma swoją tajemnice. Wiadomo niektórych lubi się mniej, niektórych bardziej. Piotr twardziel którego trudno wyprowadzić z równowagi, można wręcz rzec, że to facet bez uczuć. Harda - Marta Hardajewicz, dziewczyna po przejściach, delikatna, a temperamentna kobieta która boi się zranienia, ale jednocześnie nie boi się wkroczyć w świat Piotra, czasem pełen niebezpieczeństw. Ja osobiście nie miałam jakoś szczególnie swojego ulubieńca. Historia przestawiona w "Ukryty cel" ma wiele wątków, które sumując łączą się ze sobą. Akcja książki toczy się w Warszawie, na przełomie kilku dni. Co mi się podobało, to to że książka jest zaskakująca, a koniec nieoczekiwany. Podsumowując polecam książkę, fani tego gatunku na pewno znajdą coś dla siebie.
1 komentarz:
Dziękuję za opinię.
Prześlij komentarz