Wydawnictwo: WasPos
Rok wydania: 25 kwietnia 2025
ISBN: 978-83-8290-717-9
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 354
Wydanie I
Katarzyna Lewandowicz mieszka na Dolnym Śląsku z mężem i dwójką dzieci. Pracuje w przychodni. W 2024 roku zadebiutowała powieścią „Wpadka” \
„W sercu porachunków” trafiła do mnie dzięki wydawnictwu WasPos. Zgłosiłam się do jej recenzji, ponieważ lubię takie klimaty w książkach, świat magii, miłość i porachunki.
Książka to zmierzenie się dwóch światów uporządkowanego i zwyczajnego Laury oraz niebezpiecznego Alessandro. Dziewczyna poznaje mężczyznę podczas weekendowego wyjazdu do domu cioci w San Matteo, gdy przypadkowo na niego wpada. Z początku dziewczyna jest nastawiona wręcz z niechęcią do Alessandro, ale z czasem budzi on w niej zainteresowanie. Ich relacja ulega jeszcze zmianie, gdy w nocy ktoś ich napada i próbuje zabić. Dziewczyna z nadmiaru emocji mdleje, a gdy się budzi znajduje się na
posesji Alessandro. Tam poznaje drugą twarz swojego wybawiciela, bardziej mroczną. Co się jeszcze wydarzy? Jak zakończy się ich znajomość? Czym grozi zadzieranie z mafią?
Bardzo polubiłam bohaterów książki zarówno Laurę, jak i Alessandro. Kobieta pomimo, że wydaje się słaba, tak na prawdę okazuje się być silną. Mężczyzna za to, pomimo że jest bossem mafii, skrywa też naturę romantyka. W książce dużo się dzieje, gorący romans, próba zabójstwa, tortury, porwania, więc nie da się przy niej nudzić. „W sercu porachunków” wciąga już od pierwszych stron i z każdą kolejną stroną chce się więcej i więcej, ale też ciężko jest pożegnać się z bohaterami. Pociesza fakt, że będzie kolejna część, której już nie mogę się doczekać. Gorąco polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz