ISBN: 978-83-67024-72-3
Kategoria: literatura piękna
Stron: 360
Wydanie II
Tom III
Małgorzata Manelska - urodziła się i mieszka w Szczytnie na Mazurach. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Oligofrenopedagog, bibliotekarka, nauczycielka. Żona, matka i właścicielka suni Melki.
Książka trafił w moje ręce dzięki dziewczynom z bloga Czytam dla przyjemności i zorganizowanemu dzięki nim Book Tour. A że czytałam wcześniejsze dwie części, nie mogłam odmówić sobie tej.
„Dotyk Mazur. Część I” dzięki tej części możemy w końcu poznać losy Katarzyny córki Trudy i zobaczyć jak cała opowieść wyglądała z jej punktu widzenia. Możemy zobaczyć co tak na prawdę działo się między nią, a Marcinem Kotowiczem. Dziewczyna przygotowuje się do matury, ale marzy jej się wielki świat, inny niż ten który zna z Barwin, gdzie się wychowała. Tego niestety nikt i nic z rodzinnych stron nie może jej dać. Pewnego razu podczas wycieczki do Warszawy poznaje Lukasa, chłopaka który przyjechał do Polski z Londynu. Chłopak imponuje Kasi i namawia ją do ryzyka. Czy dziewczyna odważy się i posłucha chłopaka? Czy Kasia spełni swoje marzenia?
Akcja książki ma miejsce w Barwinach, trochę w Gdańsku oraz Warszawie i jest to koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, czasy Gomułki. Gdzie prawda nie zawsze była taka sama, czego innego uczyli w szkole, a czego innego można było dowiedzieć się od ludzi. O stronie rosyjskiej nie można było mówić źle. I właśnie w takimi świecie przyszło żyć głównej bohaterce. Może nie ma co jej się dziwić, że marzyła o podróżach, zwiedzaniu, barwnym świecie. Skoro jej miejscowość wydawała jej się szara i ponura. A może tak na prawdę ona się pogubiła. Częściowo rozumiem Kasię, ale z drugiej strony nie popieram jej decyzji, bo uważam, że mogła to inaczej rozwiązać, nie musiała ranić innych. Powieść czyta się szybko i przyznam nawet nie wiem kiedy doszłam do ostatnich stron. Dlatego cieszę się, że mam już u siebie kolejną część i że bez czekania będę mogła poznać jej dalszą historię i jeszcze bardziej ją poznać. Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz