18 kwietnia 2025

Nasze niebo - Sylwia Kubik


Wydawnictwo: Emocje 
Data wydania: 8 kwietnia 2024
ISBN: 978-83-68031-17-1
Cykl: Seria powiślańska
Seria: Opowieści z wiary
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 328
Wydanie I
Tom III

      Sylwia Kubik od urodzenia mieszka na wsi na Powiślu. Kocha miejscowe zabytki i krajobrazy. Jest polonistką. Żona Wojciecha oraz matka Anielki i Gabrysi. 


           Nie mogłam nie przeczytać tej książki. Już dawno dopadła mnie kubikoza. W twórczości Sylwii Kubik zakochałam się od pierwszej książki i ta miłość z każdą kolejną pozycją się umacnia. Chociaż jak to w życiu bywa inne obowiązki, zobowiązania i ta powieść musiała przeleżeć swoje na stosie hańby, ale mogłam sobie na to pozwolić, bo mam ją w swojej biblioteczce. 

            „Nasze niebo” jest to pełna humoru, ale też wzruszająca opowieść o mieszkańcach Brzozówki. W tej części zanurzymy się w historii miłości Moniki i doktora Macieja, którzy pomimo, że patrzą w jedną stronę, bagaż przeszłości stawia przeszkody na ich drodze. Monika marzy o założeniu wspólnej rodziny z doktorem, ale chce to przypieczętować przed Panem Bogiem. Mężczyzna za to nie czuje takiej potrzeby i tu rodzi się pomiędzy nimi nić nieporozumienia. Czy uda im się ustalić wspólną drogę? Dla mnie osobiście najbliższa jest tu historia sołtysowej Krystyny. Kobieta od lat stara się z mężem o dziecko, ale te starania nic nie dają. Więc gdy już dorasta do decyzji o adopcji i jest pełna optymizmu, na drodze stają formalności. Jak się okazuje adopcja to nie taka prosta sprawa. Czy Krysi i jej mężowi uda się pokonać machinę urzędowych zawirowań? „Nasze niebo” ukaże nam też inną twarz zrzędliwego Stefana. Mężczyzna przez nieszczęśliwy wypadek rowerowy zostaje na kilka miesięcy przykuty do łóżka. Od dawna nie ma on kontaktu z rodziną i może liczyć na pomoc swojej przyjaciółki Heleny. Kobieta z pomocą swojej przyszywanej wnuczki postanawia pogodzić Stefana z bliskimi. I tak do pomoc ściągają jego wnuka Rafała. Czy Stefanowi uda się pogodzić z rodziną? Czy Rafał wybaczy dziadkowi i mu pomoże? Jaką historię skrywa Stefan?

             Jak widać książka chociaż ma tylko 320 stron, to zwiera w sobie wiele różnych historii, które łączy przepiękna Brzozówka. Szczerze od pięciu latach mieszkając w Warszawie z chęcią przeniosłabym się w tak urocze miejsce. W dużym mieście anonimowość jest normalna, sąsiadów zna się z widzenia, a po za zwykłym „dzień dobry” kończy się konwersacja. Jest to smutne. I tak człowiekowi ucieka dzień za dniem pomiędzy pracą, a czasem spędzonym w domu. Wróćmy jednak do książki, która jak zwykle wciągnęła mnie od pierwszych stron i z przykrością się kończyła. Chciałoby się jeszcze pobyć z bohaterkami, ale na szczęście przede mną czwarty tom. W tej części jak już wspomniałam bliska mi była osoba Krysi. Może przez to, że wiem co musiała czuć. Wiem jak życie bywa niesprawiedliwe i jak ciężko jest z adopcją. Jak dla jednej strony zwykłe formalności, a dla drugiej te same formalności są ostatnią może szansą. I co z tego, że możesz być dobrym człowiekiem, ale coś się nie mieści w ramach i cię przekreśla. Więc rozterki i zdenerwowanie Krystyny i jej emocje dobrze rozumiem. Książka jak widać budzi we mnie wiele emocji i tych dobrych, ale też smutnych i ciężkich. Dlatego moim zdaniem książki Sylwii Kubik są świetne, bo wpływają na czytelnika. Warto sięgnąć po tą pozycję jak i pozostałe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz