Wydawnictwo: Zaczytani
Data wydania: 8 czerwca 2023
ISBN: 978-83-8313-578-6
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stron: 288
"Madeira" nie jest moją pierwszą powieścią tej autorki. Muszę się przyznać, że zawsze z przyjemnością sięgam, czy biorę udział w Book Tourach z twórczością pani Jolanty Kosowskiej. Ten tytuł trafił do mnie, zresztą chyba jak większość wędrujących książek tej autorki, dzięki dziewczynom prowadząca bloga Czytam dla przyjemności.
„Madeira” jest to opowieść o wyspie wiecznej wiosny, Maderze, która jest światkiem wielu wydarzeń. Jest to opowieść o pewnej rodzinie. Poznamy tu między innymi historię Julii młodej nauczycielki, pracującej w szkole we Wrocławiu i Filipa młodego lekarza. Chłopak pochodzi z Madery, ale od dziesiątego roku życia mieszka w Polsce, chociaż wyspę ma we krwi i z nią jest związany. Filip zabiera Julię w podróż w swoje strony, gdzie pod wodospadem oświadcza się jej. Po powrocie do Polski para rzuca się w wir przygotowań do ślubu. Lecz po wieczorze kawalerskim spędzonym w górach i dziwnej wiadomości do ukochanej chłopak znika. Julia po czasie gdy policja uznaje go za zaginionego, jest przekonana, że Filip nie żyje. Chcąc jeszcze na chwilę poczuć jego obecność wyrusza na sentymentalną podróż na Maderę, której finałem ma być samobójstwo. Jak zakończy się ta historia? Co stało się z Filipem? Czy Julia zrobi to co postanowiła?
„Madeira” to opowieść pokoleniowa. Możemy poznać historię dziadków Filipa, ojca i samego chłopaka i jego dziewczyny. Dowiadujemy się co jest ważne, że na kłamstwie niczego dobrego nie zbudujemy, a możemy wszystko rozwalić. Rodzina to szczerość. Historia początkowo wydaje się typowym romansem, ale z czasem wychodzą różne rodzinne tajemnice. Pani Jolanta tak opisuje Maderę, że czytelnik może wręcz ją poczuć i zapragnąć tam się znaleźć. Autorka rozkochuje nas w tym miejscu. Te barwy, wodospad, ptaki, potrawy, to chce się zobaczyć, poczuć, skosztować. Książka wciąga od pierwszych stron, ale im bardziej poznaję się losy bohaterów, tym więcej się chce. Minus dam tylko za samo zakończenie, które jak dla mnie za szybko przyszło i jest go za mało. Chciałabym poznać dalsze losy bohaterów. Co prawda to autorki nie jest złe, ale ja czuję niedosyt. Z resztą jak wspomniałam lubię twórczość pisarki, ma ona coś w sobie takiego, że chce się ściągnąć po kolejną książkę. Gorąco polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz