22 grudnia 2022

Oszustka - Janelle Brown

 

Wydawnictwo: Agora 
Tytuł oryginału: Pretty Things 
Data wydania: 21 kwietnia 2020
Data wydania polska: 14 lipca 2021
ISBN: 978-83-268-3710-4
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller 
Stron: 560
Wydanie I 

Janelle Brown - autorka bestsellerów „New York Timesa”. Dziennikarka i eseistka. Wraz z mężem i dziećmi mieszka w Los Angeles.

„Oszustka” trafił do mnie dzięki portalowi Lubimy Czytać, gdzie zgłosiłam się do recenzji innej książki tej autorki, a której recenzja już niedługo. Tą zaś dostałam niejako przy okazji.

Książka opowiada historię dwóch kobiet, które pomimo że pochodzą z różnych warstw społecznych drogi się spotykają. Nina jest oszustką z zasadami, która okrada tylko tych, którzy na to zasługują. Dziewczyna miała swoje marzenia, plany, które życie zweryfikowało po swojemu. I przez chorobę matki wybrała taką, a nie inną drogę. Gdy chce z tym skończyć okazuje się, że jej rodzicielka ma nawrót choroby. Nina decyduje się wraz ze swoim chłopakiem Lachanem na ostatni skok. I jej ofiarą ma być siostra jej byłego chłopaka Venessa, a której rodzinę dziewczyna obwinia za swój los. Czy Nina osiągnie swój cel wzbogaci się i przy okazji zemści? Co się jeszcze wydarzy?

Przyznam się, że książka na początku jakoś szczególnie mnie nie wciągnęła, czytałam, bo czytałam, a gdy przerwałam, nie czułam jakiejś szczególnej potrzeby żeby do niej wracać. Wszystko się zmieniło w drugiej połowie „Oszustki”, w której to nie mogłam się oderwać i ciekawiły mnie dalsze losy Niny, chciałam więcej.  Więc to jakby taka nagroda, za to że się nie poddałam. Bo nie raz mam tak, że zacznę książkę, a nawet nie wiem kiedy, a to już koniec. Ogólnie pomysł na historię ciekawy, chociaż momentami można się pogubić. Bo czy każdy z nas nie ma w sobie oszusta, czy zawsze jesteśmy sobą, czy nie udajemy przed innymi, albo przed samym sobą. Czy w dobie cyfrowej sami nie mamy dwóch oblicz, tego na Facebooku, Instagramie i tego w realnym życiu za zamkniętymi drzwiami. Więc „Oszustka” jest tak na prawdę o Ninie czy Venessie, a może o obu. Jest to na pewno literatura cięższa niż zazwyczaj czytam o trzeba się w nią zagłębić. Jeśli lubicie taką literaturę, to warto poświęcić na nią swój czas

1 komentarz: